Bo Dzieci są ważne!

Witamy serdecznie,

dopiero początek października, a w klasach coraz mniej dzieci. To znak, że rozpoczął się okres infekcji i przeziębień, który zbiera swoje żniwa. Zaczyna się od lekkiego kataru, później niczym domino gardło, kaszel, gorączka i nagle się okazuje, że nasze dziecko również musi zostać w domu.

Oferta jesienno-zimowa wielu sklepów jest naprawdę bogata – produkty pszczele: miody, pyłek kwiatowy, pierzga, ale także rokitnik czy miód manuka. Pytanie tylko co wybrać? Co będzie najodpowiedniejsze właśnie dla mojego dziecka?

A może powinno się zacząć od podstaw, czyli od żywienia? Jakie pożywienie będzie wzmacniać odporność naszych pociech? Przede wszystkim ciepłe - zupy, owsianka, kasza jaglana, warzywa sezonowe. Wachlarz wydaje się być całkiem szeroki, lecz co zrobić z małymi niejadkami, którym każde warzywo trzeba „przemycać”? Jak wytłumaczyć, że to dla ich dobra?

I wreszcie co zapakować im do śniadaniówki, w końcu połowę dnia spędzają w szkole, gdzie są narażone na sklepikowe słodkości i rogale z automatów, a wszystko pod namową rówieśników. Jak to zrobić, żeby nasze dzieci były zdrowe, odżywione i nie odstawały od grupy? Podstawą jest ciepłe śniadanie w domu, czy to owsianka, czy jaglanka. Nieważne jaki rano panuje chaos – śniadanie zjedz jak król. Jednak co włożyć do śniadaniówki? Podstawą powinno być źródło węglowodanów złożonych, czyli pełnoziarniste kanapki, placuszki albo naleśniki, oprócz tego warzywa lub owoce, natomiast do picia najlepiej herbatka owocowa lub ziołowa w jakimś ładnym termosie, która pozostanie ciepła przez cały dzień w szkole.

Te drobne zmiany nie wymagają wcale aż tyle czasu a mogą sprawić, że nasze dzieci nie będą chodzić do szkoły „w kratkę”. Jeżeli masz jakieś wątpliwości lub pytania to wiesz gdzie nas znaleźć ;)

Pozdrawiamy

Zespół Orkiszowych Pól